Blog

Chciałam pokazać wam fajne domki....dla lalek. Coś w sam raz dla designerskich mam no i dla ich córek ;) Wejdźcie na stronę MINIIO i kupujcie :) Mają nie tylko domki, mebelki i lampy ale również tapety! Możecie skomponować własny domek z mebelkami w wybranych kolorach ale i wytapetować dostępnymi wzorami wszystkie ściany ;) I like it! :)

Zaczęliśmy remont naszego nowego mieszkania. Tak naprawdę mogliśmy się wprowadzić od razu, ale wiadomo... Kolorystyka nie ta, dziwne rozwiązania funkcjonalne prosto od dewelopera, który nie ma pojęcia o projektowaniu wnętrz. No i ugrzęźliśmy w erze wydatków i zakupów w castoramach i leroyach. Postanowiliśmy wywalić trochę ścian poprzestawiać inne, tak aby wnętrze tego mieszkania wreszcie zaczęło być funkcjonalne.

Witajcie, po długiej nieobecności na blogu wreszcie sekunda wolnego czasu pozwoliła mi wrzucić tutaj nową realizację. Pokój dziecięcy z fototapetami, meblami na wymiar i w ciepłych barwach. Wcale nie musi być kolorowo, żeby było przytulnie :) Najważniejsza jest konsekwencja w dążeniu do utrzymania założonego stylu i kolorystyki we wnętrzu.

Na wstępie chciałabym najmocniej przeprosić moich czytelników za tak długą, niewybaczalną przerwę w publikacjach. Przez ostatni miesiąc, wierzcie mi lub nie, miałam totalny kołowrót związany z dużą ilością nagłych zleceń oraz częstymi wyjazdami. Naprawdę nie miałam nawet kiedy zrzucić zdjęć.

Nadchodzi upalny tydzień z burzami i gradem. Podobno. Byle było ciepło i słonecznie przez większość dnia, a będę zadowolona. W tak piękną pogodę siedzę sobie na jednym lub drugim balkonie (tak, tak jestem szczęśliwą posiadaczką aż dwóch) i podziwiam mój stary stolik, nie pasujące do niego krzesła ogrodowe oraz kilka roślinek, które mimo zbliżającej się przeprowadzki, musiałam posadzić w drewnianych donicach.

Dzień dziecka za pasem i i projekt pokoju dziecięcego w toku. Tematyka wpisu, narzuciła się, po prostu sama. Podtykam, więc pod nos kilka fajnych firm z mebelkami i dekoracjami do pokoi dziecięcych. Zaczynamy od maluchów. Strona NATURAL KIDS ma w swojej ofercie całe tony designerskich ubranek i zabawek dla dzieciaków. Uważny czytelnik dostrzeże jednak dział MEBLE DLA DZIECI, w którym znajdziemy mnóstwo fajnych sprzętów.

Dzisiaj na tapecie tapety. Skandynawskie, w dodatku. Szukam czegoś na ścianę w kąciku jadalnianym. Dosłownie jednej rolki czegoś, co ładnie oddzieli mi wizualnie jadalniokąt od przestrzeni wypoczynkowej. Jako pierwsza tapeta PENGUIN SILVER marki ISAK. Możecie ja kupić TUTAJ. Kosztuje 189 zł za rolkę. Dostępna jest również w wersjach: różowej, bladozielonej i błękitnej.

Szukając inspiracji do własnego salonu znalazłam mnóstwo zdjęć salonów w stylu skandynawskim. To co się rzuca w oczy to minimalizm formy i treści. Niewielka ilość mebli o ciekawych kształtach, kilka miękkich tkanin, żarówka zwisająca z sufitu oraz jasne kolory wszystkich wykończeń i mamy receptę na dobry design. Najważniejsze jest zachowanie umiaru. W naszych małych mieszkaniach trudno oczywiście o aż tak rewelacyjny efekt przestrzeni ale używając odpowiednich materiałów, w odpowiedniej ilości jesteśmy w stanie zbliżyć się do ideału.

Właśnie się zorientowałam, że do świąt wielkanocnych został marny tydzień. Moja dzielna siostra, która w tym roku wyprawia drugi dzień świąt zasiała zieleniny do przystrojenia lanoponiedziałkowego stołu a cała reszta familii nabyła drogą kupna palemki i inne wielkanocne rekwizyty. W związku z choróbskiem ,które przypałętało się do mnie zeszłej soboty, nie przygotowałam nic. Totalnie nic. W ramach zadośćuczynienia postanowiłam pogrzebać trochę w internecie i podać wam kilka fajnych linków i zdjęć dotyczących dekoracji wielkanocnych.

Googlując jedną z moich ulubionych stron o ciekawych wnętrzach, z różnych stron świata FRESHOME, odkryłam że pod tą samą nazwą, kryje się również sklep on-line z wyposażeniem wnętrz w stylu skandynawskim. FRESH HOME, home&living ma bardzo ciekawe drobiazgi. Szkoda, że asortyment jest tak niewielki. Znalazłam kilka ciekawostek specjalnie dla was. Zdjęcia ze strony FRESH HOME, home&living.

W zeszły weekend zaniosło mnie do Gdańska. Nie tylko odwiedziłam mojego ulubionego FRYZJERA ( efektem tej wizyty są znowu krótkie włosy jeeeeeeaaah!!), ale również wybrałam się na Targi Wyposażenia Wnętrz, Wzornictwa & Sztuki Użytkowej, targi o wdzięcznej nazwie ABOUT DESIGN. Impreza ta została zorganizowana po raz pierwszy. Słuszna idea zakładała ogrom form, wzorów oraz projektantów tychże. Jednak całe targi zajęły powierzchnię jednej hali, a może nawet halki, która i tak świeciła tu i ówdzie pustkami. Niestety. Powiem szczerze, że troszkę się rozczarowałam. Wystawiali się głównie młodzi ludzie z wycinankami ludowymi w interpretacjach różnorakich. Ciuteńkę mebli też udało mi się dojrzeć, więcej jednak było dodatków i dekoracji - naklejek, producentów poduch itp.

Z okazji urodzin J. wybraliśmy się na kolację do Zielnik Cafe na warszawskim Mokotowie. Restauracyjka absolutnie urzekająca! Przed samym wejściem świetna aranżacja z latarenek poukrywanych wśród roślin doniczkowych. W środku drewniane meble, bardzo dobrej jakości tkaniny z motywami kwiatowymi i oczywiście mnóstwo starych rycin wyciągniętych wprost z Zielnika. Do tego ogromne ilości świeżych kwiatów w wazonach oraz intymne światełka i świeczki zapalone tu i ówdzie. Podłogi ze skrzypiących desek, kwiatowe tapety i poduchy na ławach. Ceny ... no cóż, warszawskie. Ale świetna obsługa rekompensowała ból po starcie majątku, który tam zostawiliśmy ;). Menu dosyć proste, polegające głównie na nowoczesnym podejściu do kuchni polskiej. Baaardzo ciepło i przytulnie, aż się nie chciało wychodzić. Na pożegnanie dostaliśmy po pudełku na drogę...