Wyprzedaże!

Witam w Nowym Roku i zarazem najmocniej przepraszam wszystkich czytelników za tak długą nieobecność. Połowa już pewnie zapomniała, że istnieję a druga połowa zastanawia się czy nie padłam na twarz z nadmiaru pracy. Otóż nie, moi drodzy! Jakoś żyję, pracuję, odbieram telefony z jedną nogą w ogródku (ten brak zasięgu!) i troszkę sobie folguję na…